- No cóż... Rozumiem - powiedziałem z miną zbitego psa
- No i co? Tak od razu się poddajesz? - zaczęła się śmiać - Oczywiście że za Ciebie wyjdę! Dałeś się nabrać!
- Co? - zdziwiłem się
- Kocham Cię i chyba popełniłabym najgorszą głupotę na świecie jakbym za Ciebie nie wyszła - powiedziała, po czym założyłem jej pierścionek na palec. Szczęśliwy mocno ją przytuliłem. Po oderwaniu, Vilu oplotła swoje ręce wokół mojej szyi, ja swoje ręce położyłem na jej biodra i ją czule pocałowałem.
- Wiesz... Ta chwila mogłaby trwać wieczność - powiedziała patrząc mi w oczy
- Oj tak - powiedziałam rozmyślając
- Mimo iż ostatnio w moim życiu bardzo dużo się działo, bardzo chce z tobą być, Leon - powiedziała
- Violu, obiecaj mi że już nigdy więcej się nie rozstaniemy - poprosiłem
- Obiecuję - powiedziała i wpiła się w moje usta. Z chęcią oddałem pocałunek.
Kto by pomyślał że losy bohaterów tak się potoczą? Mimo wieli kłótni i nieporozumień udało im się pogodzić i zostać cudowną, tryskającą szczęściem rodziną.
**************************************************
- No i co? Tak od razu się poddajesz? - zaczęła się śmiać - Oczywiście że za Ciebie wyjdę! Dałeś się nabrać!
- Co? - zdziwiłem się
- Kocham Cię i chyba popełniłabym najgorszą głupotę na świecie jakbym za Ciebie nie wyszła - powiedziała, po czym założyłem jej pierścionek na palec. Szczęśliwy mocno ją przytuliłem. Po oderwaniu, Vilu oplotła swoje ręce wokół mojej szyi, ja swoje ręce położyłem na jej biodra i ją czule pocałowałem.
- Wiesz... Ta chwila mogłaby trwać wieczność - powiedziała patrząc mi w oczy
- Oj tak - powiedziałam rozmyślając
- Mimo iż ostatnio w moim życiu bardzo dużo się działo, bardzo chce z tobą być, Leon - powiedziała
- Violu, obiecaj mi że już nigdy więcej się nie rozstaniemy - poprosiłem
- Obiecuję - powiedziała i wpiła się w moje usta. Z chęcią oddałem pocałunek.
***NARRATOR***
Tak oto kończy się historia pary. Na początku dwójka nastolatków kochających zabawy, dyskoteki. A potem dorośli ludzie, wiedzący czego chcą. Tak potoczyły się ich dalsze losy, a w tym momencie się kończy. Razem wrócili do Buenos Aires, gdzie razem zamieszkali. W dalekiej przyszłości Violetta i Leon zostali małżeństwem. Mają dwójkę dzieci, chłopczyka - Jorge i dziewczynkę - Tini. Założyli swoją własną firmę i zarabiają na prawdę grube pieniądze. Są na prawdę szczęśliwą rodziną.Kto by pomyślał że losy bohaterów tak się potoczą? Mimo wieli kłótni i nieporozumień udało im się pogodzić i zostać cudowną, tryskającą szczęściem rodziną.
**************************************************
Dziękuję bardzo za uwagę! Hahah xD. Tak właśnie kończy się ta historia. Zaraz zaczynamy nową, zupełnie inną :D. Prolog powinien pojawić się jutro.
Pozdrawiam i do napisania :D
Od dzisiaj Queen xoxo <3
Ps. A jak wam się podoba nowy wygląd bloga?
Boski<3
OdpowiedzUsuńAmcia:)
Genialny epilog ! <3
OdpowiedzUsuńBosz!
Cudny wygląd!
:*#Tinistas